W annałach Almaturu nie znajdziemy wzmianki o Lolku - prezesie czy członku zarządu którejś z organizacji, choć z racji swej popularności bez trudu zostałby wybrany, gdyby tylko te funkcje go pociągały. Z perspektywy czasu uważam Lolka za jednego z najważniejszych działaczy , dzięki którym SKPG było tym czym było. Jako praktyk zawsze imał się konkretu: organizował akcje letnie, rajdy; uczył narciarstwa i turystyki, gospodarzył na bazach namiotowych w Tatrach, następnie w ośrodku Almatur w Laskowej. Nie umiał pracować źle; samodzielnie rozwiązywał większość problemów toteż ludzie chcieli z nim pracować i z nim być, bo potrafił budować więzi koleżeńskie z ludźmi różnych profesji, zainteresowań, o różnych sposobach bycia i życia.

Lolek to człowiek, dla którego niewiele rzeczy było niemożliwych do wykonania lub załatwienia. Przewodnicy tatrzańscy pamiętają go jako pełnomocnika Almaturu dla szlaku Tatry odpowiedzialnego za uruchomienie, przeprowadzenie i rozliczenie 26 dwutygodniowych turnusów studenckich w Tatrach Polskich, Tatrach Słowackich Wysokich i Zachodnich. Przy ograniczeniach Tatrzańskiego Parku Narodowego, skromnych środkach finansowych i raczej tanim sprzęcie biwakowym wykonanie takiego przedsięwzięcia w sposób uporządkowany i zapewniający konieczne warunki obozowe wymagało nie lada zdolności organizacyjnych, pedagogicznych i kierowniczych, umiejętności załatwienia najróżniejszych spraw oraz talentu do zwykłej, fizycznej roboty, na przykład przy rozstawianiu podestów i namiotów. Niełatwo było pełnić funkcję gospodarza takiego ruchomego dobytku. Pamiętam satysfakcję Lolka, gdy w końcu udało mu się doprowadzić do wywiercenia studni w bazie na Toporowej Cyrhli, dzięki której obozowicze mieli dobrą wodę, a kierownictwo spokój od inspekcji sanitarno-epidemiologicznej.

Almatur był zadowolony z jego pracy, doceniał go i powierzał mu kierowanie akcją przez kolejne lata, aby w końcu uznać w nim osobę odpowiednią do kierowania studenckim ośrodkiem szkoleniowo – wypoczynkowym położonym nad rzeką Łososiną w Laskowej.

Ośrodek zawdzięczał Lolkowi uporządkowanie wielu spraw i nadrobienie niedostatków. Skromnie wyposażonemu, złożonemu z domków i pawilonu ośrodkowi, położonemu poza znanymi powszechnie miejscami letniskowymi, nadał klimatyczny charakter i stworzył w nim swoistą atmosferę. Dzięki Lolkowi ośrodek w Laskowej stał się lubianym miejscem pobytu i spotkań studentów z całej Polski i studenckiego środowiska turystycznego Krakowa.

Lolek miał też swoje, mniej znane, pasje. W Laskowej, dzięki bliskości rzeki Łososiny, został wędkarzem. Dbał bardzo o swój motor SHL-kę, był fanem sportu motorowego.


Tadeusz Syryjczyk

Limanowa, 2 stycznia 2020 roku



KALENDARIUM ŻYCIA LEOPOLDA ADAMCZYKA


Urodził się 15.11.1940 r. w Suchedniowie na ziemi świętokrzyskiej

W 1960 r. rozpoczął studia na AGH w Krakowie

1965 -został członkiem SKPG – odznaka nr 55; członek PTTK

1967 – 1969 – kierownik Wszechstudenckiego Rajdu Tatrzańskiego

1968-egzamin państwowy na przewodnika tatrzańskiego i podhalańskiego

1968 – 1976 – pełnomocnik Almaturu dla Szlaku Tatry

Od 15.03.1968 – przewodnik turystyki górskiej na Tatry Polskie i Słowackie

1970-kierownik Rajdu im. Włodzimierza Kulczyckiego, największej masowej

imprezy turystycznej ZSP i PTTK, liczącej w tym roku 1200 osób

1973 –odznaczony honorową Srebrną Odznaką PTTK

Od 1973 – 1977 – studia zaoczne – turystyka i rekreacja na krakowskim AWF-ie

Od 1975 – 1999 – kierownik ośrodka Almatur w Laskowej

Od 26.04. 1977 – przewodnik turystyki górskiej na Beskidy Zachodnie i Góry

Świętokrzyskie