Działalność Ośrodka Almatur w Laskowej w latach 1975 - 1999


W latach 1975-1999 na terenie miejscowości Laskowa, prężnie działał Ośrodek Wypoczynkowy Almatur. W połowie lat 70-tych kierownikiem Ośrodka Almatur w Laskowej został Leopold Adamczyk. Zgodnie z założeniami Rady Okręgowej Zrzeszenia Studentów Polskich w Krakowie działalność pana Adamczyka polegała na organizacji obozów dla studentów różnych uczelni, głównie krakowskich. Uczestnicy takich obozów nie tylko wypoczywali, pokonywali turystyczne szlaki Beskidu Wyspowego, ale brali też udział w szkoleniach, wykładach i prelekcjach. Na przykład studenci Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie brali udział w warsztatach z różnych form plastycznych, m.in. malarstwa plenerowego, a w ramach ćwiczeń z grafiki uwieczniali kościół w Laskowej. Nie sposób wymienić wszystkich, którzy w ciągu tych 24 lat odwiedzili Almatur w Laskowej, ale na pewno warto wspomnieć studentów Uniwersytetu Jagiellońskiego, tworzących studencką rozgłośnię radiową Radio Alma. Jej założycielem i szefem był, nieżyjący już, Stanisław Smółka, późniejszy współtwórca radia RMF – FM oraz redaktor i szef RMF – FM w Katowicach. Jeszcze przez wiele lat po studiach odwiedzał on Laskową, wspominając studenckie obozy w Almaturze. Zdarzały się też wizyty studentów z krajów dawnego bloku wschodniego, którzy w podróży przez Polskę zatrzymywali się w Ośrodku Almatur w Laskowej. Bardzo popularne wśród studentów były tzw. obozy wędrowne . Dla młodych ludzi, przemierzających szlaki Beskidu Wyspowego, Gorców i innych pasm górskich naszego regionu, Laskowa była zawsze stałym punktem noclegowym a także kilkudniowym przystankiem dla zregenerowania sił przed dalszym marszem. Przez długie lata ośrodek funkcjonował głównie jako baza studenckich obozów letnich.

W latach 1974 – 1997 laskowski Almatur gościł również sportowców AZS Gliwice – sekcję judo prowadzoną przez pana Czesława Garncarza. Pan Czesław upodobał sobie Laskową jako bazę na obozy kondycyjne dla swoich zawodników. Zajmowali oni głównie domki dolne, a czasem, za zgodą władz gminnych, rozbijali własną bazę namiotową poza terenem ośrodka. Przez te lata przewinęły się przez Laskową pokolenia świetnych sportowców, którzy dzięki twardej dyscyplinie trenera zdobywali wiele medali w kraju i za granicą.

Lata 80 –te wyznaczyły nowe kierunki działalności ośrodka. Okazało się, że zarówno infrastruktura, jak i jego urokliwe usytuowanie, stwarzają możliwości przyjmowania nie tylko studentów, dlatego Almatur otworzył się też na inne grupy zorganizowane. Na przełomie lat 1980/90 zainteresowanie ośrodkiem było bardzo duże.

Przez kilka lat organizowane były tu kolonie dla dzieci, najczęściej z Białegostoku, obozy szkoleniowe dla młodzieży. Szkoła językowa World, jako jedna z pierwszych, w czasie wakacji przyjeżdżała tu na obozy językowe, w czasie których regularne zajęcia, przeplatane wypoczynkiem, odbywały się na świetlicy, albo na głównym trawniku między domkami lub w plenerze. Uczestników obozów językowych odwiedzała zawsze grupa o takim samym charakterze ze Stanów Zjednoczonych, która podróżowała po Europie, a na koniec wojaży trafiała do Laskowej na spotkanie kończące się ogniskiem i dyskoteką.

Studenckie obozy kolarskie także wpisują się w historię tego miejsca. Ich organizatorem był Akademicki Klub Turystyki Rowerowej "ZRYW" działający przy biurze Almatur. W latach 1980 - 1990 w Laskowej odbyło się 11 zlotów "ZRYWU". Pierwszy miał charakter klubowy, każdy kolejny zasięg ogólnopolski. Zloty te odbywały się najczęściej w dniach od 1 - 3 maja i trwały od dwóch do czterech dni. Na zasadzie zlotu gwiaździstego początki tras były wyznaczane w różnych miejscowościach Małopolski, , a po 2-3 dniach wszyscy zjeżdżali się na metę w Laskowej. Tu, na terenie ośrodka, odbywały się różne konkursy rowerowo-sprawnościowe, zawody jazdy na czas lub rowerowa jazda na orientację po okolicznych lasach. Cała impreza kończyła się oczywiście ogniskiem i zabawą.

Gośćmi ośrodka byli też członkowie Akademickiego Klubu Podwodnego „Krab” AGH działającego przy Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie, którzy prowadzili dla chętnych zajęcia teoretyczne, wyświetlali slajdy z egzotycznych wypraw klubu, pokazywali podwodne zdjęcia. Dla wielu gości tych spotkań było to bardzo ciekawe doświadczenie i przeżycie.

Inną grupą, organizującą wakacyjne obozy szkoleniowe w Laskowej, było Stowarzyszenie Młodych Demokratów. Na zlecenie Kancelarii Sejmu wykłady prowadzili politycy i ministrowie ówczesnego rządu.

Wartym odnotowania faktem jest też pewne ciekawe zdarzenie kulturalne. Otóż, na zaproszenie szantowego zespołu Zośka – C dur z Tymbarku, w Limanowskim Domu Kultury wystąpiły dwa zespoły szantowe – Cztery Refy i Pioruners. Prezentowany przez nich gatunek muzyczny (piosenka żeglarska) był może mało znany na tym terenie, ale oba zespoły należały wówczas do jednych z najlepszych zarówno w Polsce jak i w Europie. Finał tego koncertu odbył się wieczorem na terenie Almaturu w Laskowej, gdzie w gronie znajomych i zaproszonych gości wzbijały się w górę iskry ogniska i dźwięki wspólnego śpiewania. Zmiana profilu ośrodka, z typowo studenckiego na wypoczynkowy, nie oznaczała jednak odcięcia się od środowiska akademickiego. Przez wiele lat, we wrześniu, były organizowane turnusy adaptacyjne dla studentów pierwszego roku, tak zwane obozy zerowe.

Tak duże zainteresowanie ośrodkiem Almatur w Laskowej nie było przypadkowe. Stworzona przez kierownika ośrodka, pana Leopolda Adamczyka, baza noclegowa i funkcjonująca w okresie wakacyjnym kuchnia i stołówka zapewniały turystom odpowiedni standard wypoczynku. A czasy wtedy nie były łatwe. Zaplecze kuchenne nie mogłoby funkcjonować, gdyby nie pomoc prezes GS-u, pani Marii Greń, która od samego początku była wielkim sympatykiem ośrodka. Bez jej pomocy i wsparcia nie udałoby się zrealizować założonych celów i zadań. To dzięki pani Marii Greń wyżywienie i obsługa kuchni w ośrodku były na bardzo wysokim poziomie.

Od początku do końca funkcjonowania Almaturu w Laskowej, pod kierownictwem pana Leopolda Adamczyka, ilość miejsc noclegowych i zaplecze żywieniowe nie zmieniały się. W górnej części ośrodka było 10 piętrowych domków (około 100 miejsc noclegowych) w tym domek kierownika, sanitariaty z prysznicami, kuchnia, stołówka i świetlica. W dolnej części znajdowało się 15 domków parterowych 3-osobowych, jednakże, wskutek wcześniejszych powodzi, kilka z nich zostało zaadoptowanych na magazyny. Nie wszystkie też górne domki dotrwały do roku 1999. W połowie lat 80-tych domek numer 4, na skutek niefrasobliwości jednego z mieszkańców, zajął się ogniem i nie nadawał się już do remontu mimo szybkiej akcji gaszenia. Po kilku latach w tym miejscu został postawiony domek w stylu bacówki, z kuchnią, dużą świetlicą i dużą ilością miejsc noclegowych. I ten właśnie domek, jako jedyny, do dnia dzisiejszego stoi na terenie byłego ośrodka.

W dolnej części ośrodka było betonowe boisko do siatkówki i badmintona. Po pewnym czasie padł pomysł, by poszerzyć bazę sportową o kort tenisowy, który powstał w roku 1988 jako jeden z pierwszych w tym rejonie województwa nowosądeckiego. Był to kort ze sztuczną nawierzchnią i oświetleniem. Pomysł okazał się trafiony; kort tenisowy cieszył się dużym zainteresowaniem wypoczywających oraz mieszkańców Laskowej i okolicznych miejscowości. W następnym roku, w czasie wakacji, zaczęła funkcjonować szkółka tenisowa prowadzona przez braci Romana i Stanisława Duchników. Popularność szkółki sprawiła, że już po roku funkcjonowania kortu został zorganizowany wakacyjny turniej tenisowy, który odbywał się co roku i cieszył się dużym zainteresowaniem nie tylko wczasowiczów, mieszkańców Laskowej i okolic, ale brali w nim udział także zawodnicy z Krakowa i Tarnowa. Po czasie okazało się, że sam kort nie wystarczy i trzeba było postawić ścianę z nawierzchnią ziemną, na której można było ćwiczyć bezpłatnie. W 1997 roku, podczas niezapomnianej powodzi, właśnie ta ściana, jak twierdzi wiele osób, uratowała przed zniszczeniem oczyszczalnię ścieków znajdującą się zaraz za tą ścianą.

W pierwszej połowie lat 90-tych, w wyniku zmian odgórnych, zmienił się status ośrodka, który nie podlegał już firmie turystycznej Almatur, a spółce ALMA-TOUR. Takie zmiany dotyczyły większości ośrodków turystycznych podlegających firmie Almatur z siedzibą główną w Krakowie. W wyniku tych zmian znacznie spadła liczba zorganizowanych turnusów, a ośrodek stał się miejscem wypoczynku rodzinnego. W tym czasie bardzo dużo osób wynajmowało domki prywatnie - dla siebie i całych rodzin. Bliskość rzeki Łososiny, możliwość przemierzania górskich szlaków Beskidu Wyspowego oraz warunki do spokojnego i swobodnego wypoczynku stanowiły dla wielu osób atrakcyjną ofertę wakacyjną. W wielu przypadkach byli to ludzie, którzy w latach 70-tych bywali tu na obozach studenckich.

Początek końca ośrodka to pamiętny rok 1997 i powódź, która dokonała niesamowitych zniszczeń. Dolna część ośrodka praktycznie przestała istnieć; kort tenisowy, lampy i domki nie nadawały się już do remontu, zaś górna część została całkowicie zalana, a kiedy woda opadła, zostały tony mułu. Dzięki determinacji kierownika, pana Leopolda Adamczyka i pomocy wielu ludzi, w tym mieszkańców Laskowej również pokrzywdzonych przez ten żywioł, udało się doprowadzić górną część ośrodka do stanu pozwalającego na dalsze funkcjonowanie. Przez następne dwa lata ośrodek funkcjonował już tylko w okresie wakacyjnym i to w niewielkim wymiarze. Natomiast całkowicie zniszczona dolna część ośrodka, za pozwoleniem pana Leopolda Adamczyka, stała się bazą treningową dla druhów OSP w Laskowej. Użycie sprzętu gaśniczego w rozległym terenie stwarzało doskonałą możliwość szkolenia strażaków z tej jednostki. Brak inwestora do przeprowadzenia kapitalnego remontu ośrodka po powodzi doprowadził do jego zamknięcia we wrześniu 1999 roku.

Patrząc z perspektywy tych kilkudziesięciu lat funkcjonowania Ośrodka Almatur w Laskowej, można powiedzieć, że był to dobry czas, który pozostał w pamięci wielu odwiedzających to miejsce ludzi. To nie luksus mieszkaniowy ale prostota domków, swoboda wypoczynku i świetny klimat stworzony przez kierownika, pana Leopolda Adamczyka, złożyły się na sukces ośrodka. Do osiągnięcia tego sukcesu niewątpliwie przyczyniła się również dobra współpraca z lokalnymi władzami. W obliczu pojawiających się problemów, zawsze udawało się je rozwiązać z korzyścią dla obu stron, by móc promować ośrodek i Laskową.

Składam serdeczne podziękowania panu Wójtowi Gminy Laskowa, Piotrowi Stachowi za możliwość współpracy przy realizacji tego projektu.


Paweł Adamczyk

syn pana Leopolda Adamczyka

kierownika byłego Ośrodka Almatur w Laskowej